Poprosiłam mamę aby zapisała mnie na wizytę do Pani Renaty, ponieważ nie czułam się sama ze sobą dobrze, rosnące kilogramy na wadze nie nastrajały mnie pozytywnie choć starałam się dbać o aktywność.
CZYTAJ WIĘCEJMam 28 lat i jestem mamą dwójki maluchów. Moja przygoda z odchudzaniem zaczęła się we września 2021r. Patrząc kilkanaście lat wstecz nie byłam osobą otyłą. Problem z otyłością zaczął się na studiach.
CZYTAJ WIĘCEJMam na imię Amelia, mam 13 lat. Do Pani Renaty trafiłam 30 marca 2021 roku. Wszystko dzięki mamie i jej koleżance, która Panią Renatę nam poleciła.
A więc:
Moja droga do sukcesu (którego jeszcze nie osiągnęłam) nie była łatwa i nie będzie, ale warto się trochę pomęczyć.
Gubienie zbędnych kilogramów równa się praca nad sobą, ale utrzymanie efektów swojej pracy nazywa się konsekwencją.
Właśnie tymi cechami może pochwalić się Milena, z którą znamy się już jakiś czas.
Moment, w którym zdaliśmy sobie sprawę z otyłości naszego syna Wojtka był dla nas przełomem - to czas kiedy nasze dziecko borykało się z urazem stawu kolanowego a jednocześnie wchodziło na drogę dojrzewania.
CZYTAJ WIĘCEJPodjęłam decyzję, by zrzucić parę kilogramów, bo czułam się coraz gorzej. Nawet mały wysiłek fizyczny powodował, że bardzo szybko się męczyłam i nie miałam siły.
CZYTAJ WIĘCEJNazywam się Paweł, mam lat 14. Jakieś klika miesięcy temu przyszedłem do poradni razem z mamą.
10 miesięcy temu trafiła do mojego gabinetu - spokojna, nieco zawstydzona, nie koniecznie pełna wiary w swoje możliwości, 18-letnia pacjentka.
CZYTAJ WIĘCEJMoja motywacja była prosta - to względy zdrowotne zadecydowały o fakcie odwiedzenia gabinetu dietetycznego!
CZYTAJ WIĘCEJ