Witam. Wszystko jest możliwe. ? Zaczęłam swoją dietę z Panią Renata i jestem mega zadowolona. Nie raz myślałam że nie dam rady a jednak się udało. Pani Renata wie jak zmotywować ludzi by w siebie uwierzyli. Teraz jak ktoś mnie pyta jak udało mi się tak schudnąć to od razu kieruje ich do Pani Renaty. Zmotywowała mnie a ja po zarzuceniu zbędnych kilogramów czuje się doskonale? mam 15,4 kg mniej i ogromnie dziękuję Pani Renacie za pomoc. ?
MilenaMówiono mi, że z tego wyrosnę!
Mam na imię Amelia, mam 13 lat. Do Pani Renaty trafiłam 30 marca 2021 roku. Wszystko dzięki mamie i jej koleżance, która Panią Renatę nam poleciła. A więc: Moja droga do sukcesu (którego jeszcze nie osiągnęłam) nie była łatwa i nie będzie, ale warto się trochę pomęczyć.
czytaj więcejDroga do walki z nadwagą była długa i kręta. Krzyś od dzieciństwa miał problem z nadwagą. Kiedy temat stał się bardzo dokuczliwy, zaczęłam szukać przyczyn zbierania nadliczbowych kilogramów.
Trafiłam do lekarza i tu diagnoza była dość szybko – niedoczynność tarczycy!
Regularne wizyty w gabinecie endokrynologicznym, przyjmowanie leków i byłam już spokojna. Sytuacja opanowana!
Krzyś zacznie gubić kilogramy! Jednak to nie takie proste. Waga nadal nie zmieniała się, a dziecko coraz częściej wracało apatyczne ze szkoły. Często płakał z powodu szykany ze strony rówieśników.
Serce mi krwawiło – musiałam coś zrobić!
Koleżanka opowiedziała mi o Pani Renacie, więc pomyślałam, ok muszę iść do specjalisty aby coś zrobić. Pierwszy kontakt był przez Facebook.
Teraz jesteśmy po kilku wizytach, a Krzyś zmienił swoje nawyki żywieniowe, schudł 11kg to informacja z ostatniej wizyty. Bardzo lubi posiłki, które mu przygotowuje na bazie przepisów od Pani Dietetyk. Czeka z dużą niecierpliwością na każdą wizytę ponieważ zawsze zbiera pochwały i banan na buzi jest.
Serce matki spokojnie bije i jest wielka radość.
Krzyś 9 lat, a doświadczenia życiowe w kontaktach z rówieśnikami ma już bardzo bolesne. Nikt nie czuje się komfortowo kiedy otoczenie go izoluje i szydzi z powodu wyglądu. To właśnie spotkało Krzysia.
Kiedy spotkałam go pierwszy raz nie wiele mówił i chyba też nie ufał zbytnio mojej osobie. Wszedł do gabinetu z dużym dystansem.
Dziś mamy za sobą 5 miesięcy pracy i zupełnie inne dziecko, radosne, komunikatywne potrafiące argumentować swoje potrzeby. Jest zawsze bardzo zainteresowany tym jaki zrobił postęp i co może jeszcze zrobić.
Podziękowania należą się mamie Pani Ewie, która z dużym zaangażowanie postanowiła przerwać zły kierunek rozwoju swojego syna.
Pani Ewo, Krzysiu Gratuluje wyniku.