Bardzo miła pani . przepisy szybkie smaczne dobrane do każdych upodobań .jestem bardzo zadowolona
StembalskaNie ma to jak kochająca żona!
Lubię jeść, lubię dużo jeść, więc kilogramów kochanego ciała nigdy mi nie brakowało. Porządny sznycel, kiełbasa salami, nutella – o to co lubię!
czytaj więcejMoment, w którym zdaliśmy sobie sprawę z otyłości naszego syna Wojtka był dla nas przełomem - to czas kiedy nasze dziecko borykało się z urazem stawu kolanowego a jednocześnie wchodziło na drogę dojrzewania.
My jako rodzice i nasz syn zrozumieliśmy, że jeżeli nie zajmiemy się otyłością Wojtka problem będzie tylko się nawarstwiał. To on sam zauważył, że jest mu ciężko, nie mógł robić wielu rzeczy, które robiły inne dzieci zaczął stronić od pomocy w obowiązkach domowych. Latem podczas pobytu nad jeziorem wybierał miejsca, w których przebywało mniej ludzi. Nasz dorastający syn po prostu chował się przed innymi wstydząc się swojego wyglądu.
Choć zawsze mimo swojej dużej masy ciała jego samoocena była dość wysoka to jednak przyszedł taki moment, w którym zaczęło mu to mocno przeszkadzać!!
Dziś jestem bardzo dumna z mojego syna. Staram się go wspierać jak tylko potrafię i pomagać mu osiągnąć cel, cel który pozwoli mojemu synowi żyć zdrowo i szczęśliwie. Widzę jego zmianę w nawykach żywieniowych, jego radość z jedzenia dobrych, zdrowych potraw, próbowania nowych posiłków.
Bardzo dziękujemy wspaniałej i ciepłej osobie którą jest Pani Renata Jeruzalska. To ona pomaga nam osiągnąć nasz wyczekiwany sukces.(…)
Wojtek to 13 - letni, spokojny i miły chłopiec, który z dużą świadomością poddał się terapii dietetycznej. Sam zdecydował o odwiedzeniu mojego gabinetu i rozpoczęciu pracy nad sobą. Młody człowiek o dużej początkowej masie ciała i obwodzie w tali dokładnie 100 cm, dziś po zaledwie 5 miesiącach pracy nad sobą - może pochwalić się spadkiem 25 kg i obwodem tali o 30 cm mniejszym.
Na uwagę zasługują tu także dwie kwestie, których nie mogę pominąć, a mianowicie: niesamowite zaangażowanie mamy Wojtka - Pani Ani w pracę nad zmianą nawyków żywieniowych syna oraz dojrzałym i racjonalnym myśleniem o jedzeniu samego Wojtka.
Dodam, że prace nadal trwają nad dojściem do wyznaczonego celu, nie kończymy jeszcze terapii a walczymy!! Osobiście trzymam kciuki za dojście na sam szczyt i osiągnięcie sukcesu pod hasłem „prawidłowa masa ciała i zdrowe nawyki żywieniowe na całe życie”.
Pani Aniu, Wojtku gratuluje Wam niesamowitego sukcesu w dążeniu do osiągnięcia celu! Czekam z dużą niecierpliwością na kolejną wizytę w gabinecie.
Do zobaczenia!
Pozdrawiam
Renata Jeruzalska