Polecam gorąco wizyty u Pani Renaty. Jest osobą bardzo kompetentną z doskonałym podejściem do pacjenta. Wizyty przebiegają w miłej atmosferze. Pacjent czuje się zmotywowany do pracy. Empatia i wszechstronna wiedza Pani Dietetyk daje pacjentowi poczucie bezpieczeństwa i chęć zmiany swojego życia. Bardzo się cieszę, że udało mi się trafić do gabinetu Pani Renaty.
HelenaOsiągneła swój cel w 4 miesiące
Pewnego dnia postanowiłam zmienić swój styl życia i zdecydowałam się na wizytę w poradni Dobry Dietetyk. Moja nadwaga była moją zmorą, która trwała od kilku lat, początkowo nie sprawiała mi większego problemu, jednak z upływem lat się to zmieniło.
czytaj więcejPewnego razu usłyszałam od mojego taty ostre słowa „(…) popatrz do lustra jak wyglądasz i weź się za siebie bo musisz schudnąć ale prawda jest taka, że Ci się nie chce”. Byłam zła na mojego ojca za to co powiedział, to dość bolesne.
Dziś z perspektywy czasu mogę Ci tato głośno powiedzieć – Dziękuję! Dziękuję, za zmotywowanie mnie do działania. Cała rodzina wątpiła w moje możliwości, a ja coraz bardziej motywowałam się do zrobienia pierwszego kroku w kierunku odchudzania i coraz częściej myślałam o temacie diety. Wielkim moim grzechem były słodycze więc coraz bardziej zdawałam sobie sprawę z tego, że to prawie uzależnienie. Brat dał mi kontakt do poradni dietetycznej, zadzwoniłam, umówiła się i tak zaczęłam pracę nad sobą.
Dieta nauczyła mnie, że aby schudnąć trzeba mądrze jeść, głodzenie się to nie jest dieta, a powiedzenie" nie mam czasu na jedzenie" jest bzdurą. Dieta , a raczej nowe nawyki żywieniowe zrobiły rewolucje w moim życiu , nie mam nadciśnienia, na które od wielu lat się leczyłam pomimo młodego wieku , nie męczą mnie długie spacery i mam więcej energii na regularne ćwiczenia co pozwala mi na pracę nad sylwetką . Po kilku miesiącach okazało się że nie mam co na siebie nałożyć bo wszystkie ubrania okazały się zbyt duże. Rozmiar 48, który w najgorszym okresie był dość ciasny zamieniłam na 42 i w końcu mogę ubrać to co mi się podoba , a nie to co mogę nałożyć na siebie lub to co rozmiarowo jest konieczne bo nic innego w sklepie nie ma.
Znajomi, z którymi dawno się nie widziała nie poznają mnie, mówią że świetnie wyglądam, i pytają jak to zrobiłam ja im odpowiadam - dużo ,dużo jem!. Rodzina? Wspiera mnie, trzyma kciuki, pomaga i motywuje . Udowodniłam im, że mogę wyglądać inaczej, udało mi się i to tak mocno cieszy. Czuję się jak nowo narodzona!
Rok 2016 dla Pani Ani niewątpliwie to czas poświęcony na pracę nad sobą i osiągnięcie wyznaczonego celu. Kobieta pojawiła się w poradni pod koniec stycznia 2016 z wielką wewnętrzną chęcią do zmiany swojego wyglądu. Ważyła około 115kg i bardzo źle się z tym czuła. Otyłość patologiczna poziom (BMI 41,1) zaczynała coraz częściej zbierać żniwo w postaci kolejnych dolegliwości chorobowych. Młoda kobieta w wieku 35lat z upływem czasu czuła się coraz bardziej zmęczona i chora. Dziś po rocznej pracy nad sobą Pani Ania może się pochwalić ogromnym sukcesem 27kg mniej, biega systematycznie, racjonalnie się odżywia i chudnie dalej. Więc pozostaje mi tylko trzymać kciuki i pogratulować już osiągniętego sukcesu w pracy nad sobą. Pani Aniu – tak trzymać!! GRATULACJE!