Bardzo przemiła kobietka,świetny specjalista łatwo nawiązuje kontakt z pacjentem.Dietę przygotowuje zgodnie z upodobaniami smakowymi.oraz dostosowuje ją do chorób na które choruję.Na pewno polepszyła moje nawyki żywieniowe.Obecnie jestem 4 Kg.do tyłu,myślę że będzie więcej.Polecam wszystkim.
Joanna
Moja przygoda z dietą
Moja przygoda z dietą i Panią Renatą rozpoczęła się 5 miesięcy temu. Będąc na urlopie w Polsce (ponieważ żyję i pracuję z Wielkiej Brytanii) miałam okazję zobaczyć jakie efekty osiągnęła moja mama podczas kuracji dietetycznej pracując z Panią Renatą. Bez wahania podjęłam decyzję – pomyślałam warto spróbować. Jeśli mama dała radę to ja też dam!
czytaj więcejMagda ma 8 lat i zawsze była dzieckiem, które nie miało problemu z jedzeniem, choć od jakiegoś czasu zaczęła sięgać coraz częściej po duże ilości słodyczy głównie w popołudniowych godzinach.

Z racji tego, że ja pracuję w sklepie spożywczym Magda często przychodziła po słodkie przekąski. Początkowo nie widziałam w tym żadnego problemu, przecież od czasu do czasu dziecko jak zje coś słodkiego nic się przecież nie stanie. Jednak takie zachowanie weszło szybko do codziennych zwyczajów i po wakacjach problem zaczął być znacząco widoczny. Magda przybrała mocno na wadze. Zastanawiałam się co zrobić jak przerwać proces tycia. Prośby i błagania aby przestała jeść słodycze nie pomagały. Zafascynowana efektami odchudzania jednej z małych pacjentek poradni dietetycznej w Głubczycach postanowiłam, iż właśnie tam pojadę z Magdą po pomoc. Efekt pracy było widać już po kilku tygodniach, a zadania jakie Magda tam dostała do wypełniania niemal w 100% dzielnie je realizowała. Moje największe obawy przed rozpoczęciem diety? Czy dam radę przygotowywać posiłki i jednocześnie godzić wszystkie domowe obowiązki. I co się okazało! „Nie taki diabeł straszny jak go malują”. Wszystko można pogodzić jak się ma duże chęci, wówczas nie ma rzeczy niemożliwych. Dziś jestem dumna z Magdy i z siebie także, a za kontakt oraz namówienie mnie do wizyty w poradni Pani Renaty jestem bardzo wdzięczna małej kuzynce Magdy i jej mamie.
Pamiętam bardzo dobrze pierwszą wizytę Magdy, która zapytana czy wie czemu przyszła do mojego gabinetu - pewnie odpowiedziała (…) „tak, chcę schudnąć bo ciężko mi biegać na lekcjach WF”. Byłam zafascynowana jej twardymi postanowieniami bo to rzadkie u dziewczynek w tym wieku. Nic więcej chyba nie muszę dodawać bo zdjęcie oddaje wszystko. Mamie i Magdzie gratuluje świetnych rezultatów i trzymam kciuki za więcej ;-) życiowych sukcesów. Bo warto!


